Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
to uczulenie. Alergia. Nie wiem, ale chyba sama przyszyję Włodziowi jakiś guzik!
- Na taką okazję chętnie oderwie sobie wszystkie...
Obaj lekarze, zanim oddalili się wraz z ofiarami zamachu, zgodnie zaręczyli za ich życie, przewidując jednakże, iż kuracja będzie długa i skomplikowana. Morderca zastosował jakąś niezwykłego gatunku truciznę, zawierającą głównie środki nasenne, a oprócz tego coś jeszcze, czego trudno było dociec, zważywszy bowiem, że Włodzio i Marianne wyżyli, na sekcję nie było szans. Objawy zaś prezentowały się nad wyraz nietypowo.
Pan Muldgaard w zadumie kręcił głową.
- Zadziwienie odczuwać należy - rzekł. - Nader nieordynarny spożyły jad osoby nieżywe. Analiza opowie nam lubo też nie
to uczulenie. Alergia. Nie wiem, ale chyba sama przyszyję Włodziowi jakiś guzik!<br>- Na taką okazję chętnie oderwie sobie wszystkie...<br>Obaj lekarze, zanim oddalili się wraz z ofiarami zamachu, zgodnie zaręczyli za ich życie, przewidując jednakże, iż kuracja będzie długa i skomplikowana. Morderca zastosował jakąś niezwykłego gatunku truciznę, zawierającą głównie środki nasenne, a oprócz tego coś jeszcze, czego trudno było dociec, zważywszy bowiem, że Włodzio i Marianne wyżyli, na sekcję nie było szans. Objawy zaś prezentowały się nad wyraz nietypowo.<br>Pan Muldgaard w zadumie kręcił głową.<br>- Zadziwienie odczuwać należy - rzekł. - Nader nieordynarny spożyły jad osoby nieżywe. Analiza opowie nam lubo też nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego