Zetknęła już się ze Swamim. Mówi, że to stary cwaniak. Mieszka w jednej z okolicznych<orig> aśram</> i boi się tylko swojego guru. Teraz nie ma już wątpliwości, że relacja, którą Max się ekscytuje, ma czysto handlowe korzenie. Jednak brak nachalności ze strony "naciągacza" i kolejne spotkania, które dzięki niemu odbywał, nastawiają Maxa bardzo przyjaźnie.<br>Dołącza do nich Hindus w średnim wieku. Ubrany na biało, w plastikowych klapkach. W kieszeni ma tylko budzik i chustkę. Mówi trochę po angielsku. Jest z Puttapurti, ze słynnej <orig>aśramy</> Sai Baby, który wyczarowuje szwajcarskie zegarki. <br>Hindus w bieli tłumaczy Swamiego, który mówi, że jeszcze wczoraj, kiedy