Typ tekstu: Książka
Autor: Jagiełło Michał
Tytuł: Wołanie w górach
Rok: 1999
zachodniej grzędy, opadającej ku Czarnemu Stawowi. O tej grzędzie, która spiętrza się zgrabną turniczką, nazwaną Żabią Lalką, a następnie pięknym uskokiem niższego wierzchołka, będziemy jeszcze mieli okazję niejednokrotnie mówić.
W 1956 r., 15 lipca, dwóch wspinaczy z Warszawy wybrało się właśnie w ten rejon. Po zrobieniu jednej drogi postanowili zaatakować następną, trudniejszą, na południowo-wschodniej ścianie. Prowadzący, po przejściu kilkudziesięciu metrów, odpadł z ruchomym blokiem, a ponieważ nie było między nim a partnerem ani jednego haka i nie istniało też stanowisko asekuracyjne, pociągnął za sobą kolegę. Obaj wpadli do szczeliny brzeżnej między skałą a śniegiem. Ich krzyki usłyszeli przebywający nad Czarnym
zachodniej grzędy, opadającej ku Czarnemu Stawowi. O tej grzędzie, która spiętrza się zgrabną turniczką, nazwaną Żabią Lalką, a następnie pięknym uskokiem niższego wierzchołka, będziemy jeszcze mieli okazję niejednokrotnie mówić.<br>W 1956 r., 15 lipca, dwóch wspinaczy z Warszawy wybrało się właśnie w ten rejon. Po zrobieniu jednej drogi postanowili zaatakować następną, trudniejszą, na południowo-wschodniej ścianie. Prowadzący, po przejściu kilkudziesięciu metrów, odpadł z ruchomym blokiem, a ponieważ nie było między nim a partnerem ani jednego haka i nie istniało też stanowisko asekuracyjne, pociągnął za sobą kolegę. Obaj wpadli do szczeliny brzeżnej między skałą a śniegiem. Ich krzyki usłyszeli przebywający nad Czarnym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego