coś modli. - Panie Widmar - powiedział nagle - Boruch<br>pyta mnie się dzisiaj, dlaczego jestem taki mały. - Boruch? Kto to?<br>- Mój syn. Dlaczego, tata, ty jesteś taki maleńki? Czy ty jesteś mały chłopczyk?<br>Stary Widmar słuchał z wielką uwagą. Coś kojącego było w tym dziwnym opowiadaniu. "Mój Boże - myślał jednocześnie - gdyby taki nastrój panował i między nami!<br><page nr=14><br> Dlaczego nie możemy mieć dzieci? Ach, moja najdroższa!"<br>- Nie jestem mały chłopak, odpowiadam, jestem tylko niskiego wzrostu. - Aha, rozumiem, to w takim razie jesteś garbaty. - Nie, odpowiadam, nie jestem garbaty. Zwyczajnie jestem sobie niski. Zobacz, są przecie ludzie wielcy i mali. - Aha, rozumiem, to w takim