Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 22
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 1995
początku miał absolutną większość w parlamencie i, zdawałoby się, kontrolę nad wyobraźnią większości Włochów oglądających jego telewizyjne opery mydlane, jego sondaże i jego dzienniki, które przygotowywali zdolni, zdyscyplinowani i dobrze opłacani przez Fininvest dziennikarze. A także jego reklamy, dostarczane przez należącą do holdingu firmę Publitalia, która w okresie przedwyborczym dyskretnie nasycała je treścią polityczną.

Warto się przyjrzeć, jak to Berlusconi osiągnął.

Na krótko przed marcowymi wyborami z ub. roku potentat telewizji, wydawnictw i supermarketów "musiał zejść na arenę polityczną", jak to sam określił, ponieważ "nie było nikogo, kto potrafiłby zagrodzić drogę do władzy komunistom". Nie wiadomo jednak, co bardziej przemawiało do
początku miał absolutną większość w parlamencie i, zdawałoby się, kontrolę nad wyobraźnią większości Włochów oglądających jego telewizyjne opery mydlane, jego sondaże i jego dzienniki, które przygotowywali zdolni, zdyscyplinowani i dobrze opłacani przez Fininvest dziennikarze. A także jego reklamy, dostarczane przez należącą do holdingu firmę Publitalia, która w okresie przedwyborczym dyskretnie nasycała je treścią polityczną.<br><br>Warto się przyjrzeć, jak to Berlusconi osiągnął.<br><br>Na krótko przed marcowymi wyborami z ub. roku potentat telewizji, wydawnictw i supermarketów "musiał zejść na arenę polityczną", jak to sam określił, ponieważ "nie było nikogo, kto potrafiłby zagrodzić drogę do władzy komunistom". Nie wiadomo jednak, co bardziej przemawiało do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego