dwa palce z wysokiego brzegu, z daleka od zdradzieckiej <br>toni, jakby się bał zamoczyć bodaj kraj sutanny, upominał go, by pamiętał o <br>możliwości cudów!<page nr=219>. Ale Grodzicki, omijając to rogate słowo, przedsięwziął <br>obronę na własną rękę.<br> - Przyczynę wiążecie (Teofil zasiadał już w owym "wy", które mu pochlebiało> <br>z prawem natury, prawu natury dajecie oparcie w sile przyrody, a tę już zostawiacie <br>bez objaśnień. Wszystko się u was porusza bez początku i końca. Perpetuum mobile, <br>którego nie potrafiliście skonstruować na Ziemi, przenieśliście w nieskończoną <br>przestrzeń.<br> - Wszystko podlega pewnym prawom. Niektórych praw jeszcze nie znamy. Te dwa <br>proste twierdzenia zawierają cały sens nauki. Nie