potwierdzając jego 'oświecenie', ponieważ upewnił się, iż Damei naprawdę <br>pojął, na czym polega 'pustka'. Nie zatrzymał się bowiem na pojęciu <br>'pustki' jako antytezie bytu (braku bytu), tylko zrozumiał paradoks "pustki, <br>która nie jest pustką". Mazu wielokrotnie podkreślał, iż nie należy traktować <br>'natury buddy' jako 'rzeczy'. Pewien mnich, słysząc, że Mazu naucza, iż "nie <br>ma 'jaźni jednostkowej' i nie ma 'buddy' ", zapytał go: "Czy oprócz 'jaźni <br>jednostkowej' i 'buddy' coś jeszcze istnieje?". Mazu odpowiedział: "Powiem <br>ci - to nie jest rzecz". <br>Jednym z mistrzów zen, który interpretował pojęcie 'natury buddy' <br>zgodnie z 'logiką paradoksu', był Dogen, który twierdził, że wszystko, co <br>ulega przemijaniu