się panem i rządcą stworzenia <page nr=17>, a wówczas po krótkim okresie zaślepienia własną złudną wielkością stacza się w przepaść szaleństwa, a żyzne dotąd pola jego królestwa przemieniają się w pustynie.<br> Przygoda duchowa człowieka, o której wspomniałem powyżej, rozpoczyna się dla mnie gdzieś w wieku dziewiętnastym. Oto pod wpływem błyskotliwych odkryć w naukach ścisłych i wynalazków technicznych, wskutek nagłego przyspieszenia tempa rozwoju i wynikającej z stąd świadomości zmienności i względności wszystkiego, człowiek - po raz któryś już w swej historii, lecz po długiej, przyznać trzeba, przerwie, znów powziął myśl o wyzwoleniu się z kondycji poddanego, znów uległ pokusie skosztowania zakazanego owocu. Ów bunt przeciw krępującym