Typ tekstu: Książka
Tytuł: Wyjść z matni
Rok: 1994
pod ręką kartkę z telefonem poradni i informacją, kiedy przyjmują poszczególni terapeuci; z terminami i miejscami mitingów AA, telefonem i adresem sponsora; z potrzebnymi danymi o innych trzeźwiejących alkoholikach, z którymi można się skontaktować w chwili zagrożenia.
Monika: Po co aż tak dokładnie?
Włodek: Nikogo nie chcę obrazić, ale w nawrocie człowiek naprawdę głupieje.
Często pogrąża się w niedorzecznych myślach o sobie i innych: nikt mnie nie lubi, wszyscy mi źle życzą, nikomu na mnie nie zależy. Nie konfrontując tego z nikim coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że zwracanie się do kogokolwiek jest bez sensu. Takie pomysły nie pomagają powstrzymać
pod ręką kartkę z telefonem poradni i informacją, kiedy przyjmują poszczególni terapeuci; z terminami i miejscami mitingów AA, telefonem i adresem sponsora; z potrzebnymi danymi o innych trzeźwiejących alkoholikach, z którymi można się skontaktować w chwili zagrożenia.&lt;/&gt;<br>&lt;who1&gt;Monika: Po co aż tak dokładnie?&lt;/&gt;<br>&lt;who2&gt;Włodek: Nikogo nie chcę obrazić, ale w nawrocie człowiek naprawdę głupieje.<br>Często pogrąża się w niedorzecznych myślach o sobie i innych: nikt mnie nie lubi, wszyscy mi źle życzą, nikomu na mnie nie zależy. Nie konfrontując tego z nikim coraz bardziej utwierdza się w przekonaniu, że zwracanie się do kogokolwiek jest bez sensu. Takie pomysły nie pomagają powstrzymać
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego