Typ tekstu: Książka
Autor: Jagielski Wojciech
Tytuł: Modlitwa o deszcz
Rok wydania: 2004
Rok powstania: 2002
do niewoli, z której w dodatku w jakiś niezwykły sposób uciekł. Emir nie tylko nie okazał mu współczucia, ale wygnał bez słowa z dworu i mulle Ghausowi nie pozostało nic innego, jak sprzedawać ziemniaki na targowisku w Kandaharze i modlić się o przywrócenie do łask emira.
Aby utrzymać w posłuchu nazbyt ambitnych dworzan, emir dbał o to, by gubernatorem nie został mianowany ktoś wywodzący się z prowincji, którą miał zarządzać. Przysyłani z Kandaharu namiestnicy traktowani byli przez podwładnych jako obcy, często nie mówili nawet miejscowym narzeczem, nie znali miejscowych tradycji. Nie mieli więc żadnych szans na uczynienie z podległej prowincji udzielnego
do niewoli, z której w dodatku w jakiś niezwykły sposób uciekł. Emir nie tylko nie okazał mu współczucia, ale wygnał bez słowa z dworu i mulle Ghausowi nie pozostało nic innego, jak sprzedawać ziemniaki na targowisku w Kandaharze i modlić się o przywrócenie do łask emira.<br>Aby utrzymać w posłuchu nazbyt ambitnych dworzan, emir dbał o to, by gubernatorem nie został mianowany ktoś wywodzący się z prowincji, którą miał zarządzać. Przysyłani z Kandaharu namiestnicy traktowani byli przez podwładnych jako obcy, często nie mówili nawet miejscowym narzeczem, nie znali miejscowych tradycji. Nie mieli więc żadnych szans na uczynienie z podległej prowincji udzielnego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego