Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Opowiadania drastyczne
Rok powstania: 1968
troskliwie wypytywał o moje samopoczucie. Przez cały czas jego wizyty nurtowała mnie myśl, że jest w zmowie z Kirą. Wyglądało na to, że oboje chcą mnie skłonić do poddania się jakimś zabiegom leczniczym pod pozorem rzekomego zakłócenia równowagi psychicznej. Po prostu chodziło im o pozbycie się mnie dla celów aż nazbyt przejrzystych. Toteż zachowywałem się dosyć opryskliwie, a w końcu oświadczyłem bez ogródek:
- Mam zaufanie tylko do siebie samego i sam potrafię dbać o własne zdrowie. Jeśli natomiast ty, Oskarze, chcesz pozbyć się mnie jako niewygodnego rywala, proszę bardzo! Nie potrzebujesz uciekać się w tym celu do niezręcznych pretekstów. Ja zaś
troskliwie wypytywał o moje samopoczucie. Przez cały czas jego wizyty nurtowała mnie myśl, że jest w zmowie z Kirą. Wyglądało na to, że oboje chcą mnie skłonić do poddania się jakimś zabiegom leczniczym pod pozorem rzekomego zakłócenia równowagi psychicznej. Po prostu chodziło im o pozbycie się mnie dla celów aż nazbyt przejrzystych. Toteż zachowywałem się dosyć opryskliwie, a w końcu oświadczyłem bez ogródek:<br>- Mam zaufanie tylko do siebie samego i sam potrafię dbać o własne zdrowie. Jeśli natomiast ty, Oskarze, chcesz pozbyć się mnie jako niewygodnego rywala, proszę bardzo! Nie potrzebujesz uciekać się w tym celu do niezręcznych pretekstów. Ja zaś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego