Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 04
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
Trzy razy w życiu moje relacje z partnerkami można było uznać za przykład przyjaźni erotycznej - opowiada 26-letni Sławek, DJ z klubu techno. - Jedna z nich była wcześniej moją dziewczyną w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. W pewnym momencie oboje doszliśmy do wniosku, że tego, co czujemy do siebie, nie można nazwać miłością. Nie było więc sensu, żeby zamykać sobie nawzajem drogę w poszukiwaniach właściwego partnera. Fizyczna strona naszej znajomości była bardzo udana i z tego nie mieliśmy zamiaru rezygnować. Wierzę w słowa mojej przyjaciółki, której w pełni odpowiadał nowy układ, chociaż nie była to nagła przemiana, ale raczej pewien powolny proces
Trzy razy w życiu moje relacje z partnerkami można było uznać za przykład przyjaźni erotycznej - opowiada 26-letni Sławek, DJ z klubu techno. - Jedna z nich była wcześniej moją dziewczyną w tradycyjnym tego słowa znaczeniu. W pewnym momencie oboje doszliśmy do wniosku, że tego, co czujemy do siebie, nie można nazwać miłością. Nie było więc sensu, żeby zamykać sobie nawzajem drogę w poszukiwaniach właściwego partnera. Fizyczna strona naszej znajomości była bardzo udana i z tego nie mieliśmy zamiaru rezygnować. Wierzę w słowa mojej przyjaciółki, której w pełni odpowiadał nowy układ, chociaż nie była to nagła przemiana, ale raczej pewien powolny proces
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego