ręką - jako obywatel kraju drugiej kategorii wciąż byłem kontrolowany na granicach między Europą Wspólną a niewspólną. W tym momencie uświadomiłem sobie, że nie wiem, jaki paszport ma Weronika. Znalazł się wreszcie i jakby uprzedzając moje pytanie wręczyła mi wiśniowy dokument z napisem Republique Française.<br>- Jesteś Francuzką? - zdziwiłem się.<br>- Oui, tu ne savais pas?<br>A niby skąd miałem wiedzieć? To tylko ona sprawiała wrażenie, że wie o mnie wszystko, nawet to, co ja sam z trudem sobie uświadamiam, ja zaś wiedziałem o niej tylko tyle, ile mi sama powiedziała, albo czego po pewnych aluzjach mogłem się domyślać.<br>- Nie, nie, nie z Paryża