Typ tekstu: Książka
Autor: Broszkiewicz Jerzy
Tytuł: Doktor Twardowski
Rok wydania: 1987
Rok powstania: 1978
leniwie markując uśmiech, przedstawiam ich sobie: Rita, Małgorzata, Grzegorz.
Rita nie podaje nikomu dłoni, wystarcza jej lekkie strzepnięcie palcami.
Potem zapomina o ich istnieniu.
Stwierdza, że nieco wcześniej powinienem był dać znak życia, że nie widziała mnie od durnych czasów Sejmu Czteroletniego, że wybaczyła, ale ni e zapomniała, dla jakiej nędznej putanki ją porzuciłem.
Teraz chce papierosa, a potem zostaje ze mną do końca.
- Do końca życia? - pyta Małgorzata. - Na razie... do końca wakacji.
- Ładnie z twojej strony - mruczę. - Ale mam tylko jeden tapczan. I to wąski.
Rita wzrusza ramionami.
- Pr zecież możesz spać na mnie - wyjaśnia spokojnie.
- A twoje rzeczy
leniwie markując uśmiech, przedstawiam ich sobie: Rita, Małgorzata, Grzegorz.<br>Rita nie podaje nikomu dłoni, wystarcza jej lekkie strzepnięcie palcami.<br>Potem zapomina o ich istnieniu.<br>Stwierdza, że nieco wcześniej powinienem był dać znak życia, że nie widziała mnie od durnych czasów Sejmu Czteroletniego, że wybaczyła, ale ni e zapomniała, dla jakiej nędznej putanki ją porzuciłem.<br>Teraz chce papierosa, a potem zostaje ze mną do końca.<br>- Do końca życia? - pyta Małgorzata. - Na razie... do końca wakacji.<br>- Ładnie z twojej strony - mruczę. - Ale mam tylko jeden tapczan. I to wąski.<br>Rita wzrusza ramionami.<br>- Pr zecież możesz spać na mnie - wyjaśnia spokojnie.<br>- A twoje rzeczy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego