Typ tekstu: Książka
Autor: Brzechwa Jan
Tytuł: Miejsce dla kpiarzy
Rok powstania: 1967
na każde dwie osoby
przypadają trzy odrębne zdania.

Dzisiaj chcę, na przykład, poruszyć sprawy naszej niełatwej polszczyzny.
I znowu na pewno odezwą się głosy sprzeciwu. Bo nie zgadzam się z różnymi
purystami językowymi, ale sam także uchodzić mogę za purystę. Rażą mnie
pewne nowotwory, nie lubię niechlujstwa stylistycznego, chociaż różnym
neologizmom nie mogę odmówić prawa obywatelstwa.

Wypowiadam tylko swój własny pogląd, nie pretenduję do głoszenia prawd, i
nie zamierzam wdzierać się w kompetencje prof. Doroszewskiego.

A więc rażą mnie takie nowe słówka, jak brudownik, noclegowania, odzysk,
aranż, angaż, wykon, garmaż, środki pierne, zachorowalność czy nawet
wysokościowiec.

Nie lubię powszechnie używanych czasowników
na każde dwie osoby<br>przypadają trzy odrębne zdania.<br><br>Dzisiaj chcę, na przykład, poruszyć sprawy naszej niełatwej polszczyzny.<br>I znowu na pewno odezwą się głosy sprzeciwu. Bo nie zgadzam się z różnymi<br>purystami językowymi, ale sam także uchodzić mogę za purystę. Rażą mnie<br>pewne nowotwory, nie lubię niechlujstwa stylistycznego, chociaż różnym<br>neologizmom nie mogę odmówić prawa obywatelstwa.<br><br>Wypowiadam tylko swój własny pogląd, nie pretenduję do głoszenia prawd, i<br>nie zamierzam wdzierać się w kompetencje prof. Doroszewskiego.<br><br>A więc rażą mnie takie nowe słówka, jak &lt;orig&gt;brudownik&lt;/&gt;, noclegowania, odzysk,<br>aranż, angaż, &lt;orig&gt;wykon&lt;/&gt;, garmaż, środki &lt;orig&gt;pierne&lt;/&gt;, zachorowalność czy nawet<br>wysokościowiec.<br><br>Nie lubię powszechnie używanych czasowników
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego