Typ tekstu: Książka
Autor: Newerly Igor
Tytuł: Pamiątka z Celulozy
Rok wydania: 1973
Rok powstania: 1952
pachnąca! Z nim naturalnie... Pan go zna?
- Jak wygląda?
- Wysoki, szpakowaty, ale jeszcze niczego sobie, nawet przystojny. No, jak by to panu przetłumaczyć? Hrabia, tylko mnie się widzi, że z Żydów. Elegancki, czarny i cały na czarno, jak Maciejewski. Samochodem z nią do mnie zajechał.
- Czego tu szukali?
- Z początku niby pana. "Nie ma - mówię - jest przecież w. wojsku. " Wtedy ona się pyta, czy mam ten sznurek. "Owszem - mówię - a o co się rozchodzi ?" "Niech mi pani sprzeda" - powiada. "Nie sprzedam - mówię - bo najpierw musimy się podzielić. " To ona prosi, żeby choć kawałeczek na szczęście. "Nie mogę, paniusiu, bo co po
pachnąca! Z nim naturalnie... Pan go zna?<br>- Jak wygląda?<br>- Wysoki, szpakowaty, ale jeszcze niczego sobie, nawet przystojny. No, jak by to panu przetłumaczyć? Hrabia, tylko mnie się widzi, że z Żydów. Elegancki, czarny i cały na czarno, jak Maciejewski. Samochodem z nią do mnie zajechał.<br>- Czego tu szukali?<br>- Z początku niby pana. "Nie ma - mówię - jest przecież w. wojsku. " Wtedy ona się pyta, czy mam ten sznurek. "Owszem - mówię - a o co się rozchodzi ?" "Niech mi pani sprzeda" - powiada. "Nie sprzedam - mówię - bo najpierw musimy się podzielić. " To ona prosi, żeby choć kawałeczek na szczęście. "Nie mogę, paniusiu, bo co po
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego