Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Trybuna
Nr: 02.28
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2005
kościelno-prawicowej nagonki, większość Polaków wciąż opowiada się za liberalizacją prawa aborcyjnego, nawet spora część lewicy nie kwapi się, by nieść pomoc potężnej rzeszy kobiet. Nie wszystkie z nich stać na zebranie kilku tysięcy złotych potrzebnych na podziemną, choć wykonywaną w sposób kwalifikowany pomoc.
SLD, jak dotychczas, nie zrobił prawie nic, by wywiązać się z przedwyborczych obietnic 2001 r. Część polityków lewicy zasłaniała się tzw. brakiem gotowości społeczeństwa na zmianę ustawy antyaborcyjnej. Za tym sformułowaniem kryje się lęk przed narażeniem się Kościołowi i prawicy.
Paradoks sytuacji polega na tym, że to właśnie lewicowe ruchy mają obowiązek zająć się tą ewidentną niesprawiedliwością. Może
kościelno-prawicowej nagonki, większość Polaków wciąż opowiada się za liberalizacją prawa aborcyjnego, nawet spora część lewicy nie kwapi się, by nieść pomoc potężnej rzeszy kobiet. Nie wszystkie z nich stać na zebranie kilku tysięcy złotych potrzebnych na podziemną, choć wykonywaną w sposób kwalifikowany pomoc. <br>SLD, jak dotychczas, nie zrobił prawie nic, by wywiązać się z przedwyborczych obietnic 2001 r. Część polityków lewicy zasłaniała się tzw. brakiem gotowości społeczeństwa na zmianę ustawy antyaborcyjnej. Za tym sformułowaniem kryje się lęk przed narażeniem się Kościołowi i prawicy.<br>Paradoks sytuacji polega na tym, że to właśnie lewicowe ruchy mają obowiązek zająć się tą ewidentną niesprawiedliwością. Może
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego