Typ tekstu: Książka
Autor: Borchardt Karol Olgierd
Tytuł: Szaman Morski
Rok: 1985
nasze nie miało granic. Sądziliśmy, że już po wszystkim.
Kapitan natychmiast nam wyjaśnił, co się stało:
- Nu wie co? A? Nu tego sień nie spodziewałem. Nu Genia, panie, nu taka przykładna stewardesa. Nu najlepsza, jaka tylko być może. Nu, panie, nu pomyśli pan sam. Nu nie przyszła sprzontać kabiny. Nu nic nie sprzontneła. Nu w żadnej kabinie. Nu wie co? A? Nu urżneła sień tak, że nieprzytomna. Nu do czego takie dzieci mogo doprowadzić taka porzondna kabieta?
Wywody kapitana przerwał radiotelegrafista, przynosząc najświeższe wiadomości z eteru. Kapitan przeczytał podaną mu depeszę i powiedział:
- Nu wie co? A? Makabra! - Trzymając telegram w
nasze nie miało granic. Sądziliśmy, że już po wszystkim.<br> Kapitan natychmiast nam wyjaśnił, co się stało:<br> - Nu wie co? A? Nu tego sień nie spodziewałem. Nu Genia, panie, nu taka przykładna stewardesa. Nu najlepsza, jaka tylko być może. Nu, panie, nu pomyśli pan sam. Nu nie przyszła sprzontać kabiny. Nu nic nie sprzontneła. Nu w żadnej kabinie. Nu wie co? A? Nu urżneła sień tak, że nieprzytomna. Nu do czego takie dzieci mogo doprowadzić taka porzondna kabieta?<br> Wywody kapitana przerwał radiotelegrafista, przynosząc najświeższe wiadomości z eteru. Kapitan przeczytał podaną mu depeszę i powiedział:<br> - Nu wie co? A? Makabra! - Trzymając telegram w
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego