Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
Więcej nie będzie. Ta obojętność małej dotknęła ją mocniej niż przekazana w ten sposób treść. Zostawiła w kuchni kosz i udała się do kancelarii. Surmę zastała przy pustym biurku. Na blacie zielona butelka, częściowo opróżniona, szklanka po musztardzie, na talerzyku skórka po kiełbasie. Nie spojrzał na wracającą, nie spytał o nic i nie odpowiedział na powitanie.
- Co się stało?
- Nic. Trzeba wynosić się z Malenia. Pani także. Jest do pani papier, zawiadomienie. I miejsce, gdzie trzeba się udać. Do mnie nic nie przyszło.
- Jakie zawiadomienie?
Wysunął i tak półotwartą szufladę, podał druk. Papier gruby, szorstki, litery zamazane, mało czytelne. Treść roiła
Więcej nie będzie. Ta obojętność małej dotknęła ją mocniej niż przekazana w ten sposób treść. Zostawiła w kuchni kosz i udała się do kancelarii. Surmę zastała przy pustym biurku. Na blacie zielona butelka, częściowo opróżniona, szklanka po musztardzie, na talerzyku skórka po kiełbasie. Nie spojrzał na wracającą, nie spytał o nic i nie odpowiedział na powitanie.<br> - Co się stało?<br> - Nic. Trzeba wynosić się z Malenia. Pani także. Jest do pani papier, zawiadomienie. I miejsce, gdzie trzeba się udać. Do mnie nic nie przyszło.<br> - Jakie zawiadomienie?<br> Wysunął i tak półotwartą szufladę, podał druk. Papier gruby, szorstki, litery zamazane, mało czytelne. Treść roiła
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego