Typ tekstu: Książka
Autor: Worcell Henryk
Tytuł: Zaklęte rewiry
Rok wydania: 1989
Rok powstania: 1936
jak najprędzej, pobiegł do toalety, wrzucił do klozetu i nie wyszedł wcześniej, dopóki nie ujrzał, jak bloczek pochłonięty strumieniem wody zniknął w głębi muszli. Potem czuł jeszcze przez parę minut rozluźnienie w nogach, ale uczucie to było raczej przyjemne, niż przykre. Był o tyle rozsądny, że ani Adasiowi, ani Henkowi nic o tym nie mówił. A teraz, po godzinie pierwszej, liczył talerze i nastawiał uszu w stronę sali restauracyjnej - nie wątpił, że wkrótce zrobi się tam ruch - nie zdziwiłby się, gdyby usłyszał przeciągły ryk Fornalskiego. To właśnie, że tam za drzwiami nic się nie dzieje, niepokoiło go. Od czasu do czasu
jak najprędzej, pobiegł do toalety, wrzucił do klozetu i nie wyszedł wcześniej, dopóki nie ujrzał, jak bloczek pochłonięty strumieniem wody zniknął w głębi muszli. Potem czuł jeszcze przez parę minut rozluźnienie w nogach, ale uczucie to było raczej przyjemne, niż przykre. Był o tyle rozsądny, że ani Adasiowi, ani Henkowi nic o tym nie mówił. A teraz, po godzinie pierwszej, liczył talerze i nastawiał uszu w stronę sali restauracyjnej - nie wątpił, że wkrótce zrobi się tam ruch - nie zdziwiłby się, gdyby usłyszał przeciągły ryk Fornalskiego. To właśnie, że tam za drzwiami nic się nie dzieje, niepokoiło go. Od czasu do czasu
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego