Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Powszechny
Nr: 47
Miejsce wydania: Kraków
Rok: 1994
zapewne lękowa, świadcząca o tym, że krytycy są równie pogubieni we współczesnym świecie, jak filmowcy. I jak co roku, po paru dniach projekcji lament ustępuje zaciekawieniu. Po rozpadzie wspólnych frontów i wspólnych spraw, kino polskie próbuje różnych dróg do widza. Werdykt festiwalowego jury miał i tę ambicję, by wskazać wśród nich najbardziej obiecującą i wartościową. Przewodniczący jury Andrzej Żuławski nazwał tę drogę "drogą serca". Z ulgą należy przyjąć fakt, że w tym roku w Gdyni dał się zauważyć zanik fali filmów, które w poprzednich latach dawały nam się mocno we znaki. "Świat, czyli łajno" - tak można by podsumować ich punkt wyjścia i
zapewne lękowa, świadcząca o tym, że krytycy są równie pogubieni we współczesnym świecie, jak filmowcy. I jak co roku, po paru dniach projekcji lament ustępuje zaciekawieniu. Po rozpadzie wspólnych frontów i wspólnych spraw, kino polskie próbuje różnych dróg do widza. Werdykt festiwalowego jury miał i tę ambicję, by wskazać wśród nich najbardziej obiecującą i wartościową. Przewodniczący jury Andrzej Żuławski nazwał tę drogę "drogą serca". Z ulgą należy przyjąć fakt, że w tym roku w Gdyni dał się zauważyć zanik fali filmów, które w poprzednich latach dawały nam się mocno we znaki. "Świat, czyli łajno" - tak można by podsumować ich punkt wyjścia i
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego