że w tej sytuacji konieczne jest, by wyjaśnieniem sprawy zajęła się komisja śledcza parlamentu. Głosowali za tym wszyscy posłowie speckomisji, oprócz trójki, która reprezentuje &lt;name type="org"&gt;SLD&lt;/&gt; i &lt;name type="org"&gt;Unię Pracy&lt;/&gt;. Decyzja w tej sprawie należy do całego &lt;name type="org"&gt;Sejmu&lt;/&gt;.&lt;/&gt;<br><br>&lt;div1 type="art"&gt;<br>&lt;tit&gt;Sprawozdanie Komisji do spraw Służb Specjalnych (fragmenty)&lt;/&gt;<br><br>(...) &lt;q&gt;Komisja ustaliła, iż niektóre z wysłuchiwanych osób nie w pełni informowały ją o swojej rzeczywistej wiedzy (np. min. Z. Siemiątkowski czy też prok. J. Łabuda).<br>Z ustaleń Komisji wynika, iż na przełomie 2001/2002 UOP przekazywał różnym instytucjom państwowym informacje o zagrożeniu bezpieczeństwa energetycznego państwa, wynikającym m.in. z monopolistycznej pozycji na rynku dostaw ropy naftowej dla PKN