Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Cosmopolitan
Nr: 2
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
do Indonezji. Podoba mi się pomysł wyprawy przez jakąś dżunglę.
Wygląda na to, że Neve marzy przede wszystkim o wolności. O magicznym kwietniu, kiedy nareszcie będzie mogła robić to, co chce. Ale czy na pewno?
- No cóż, jeśli zdarzy się okazja zagrania czegoś naprawdę interesującego, pójdę na to, bo czemu nie? Ale tak naprawdę chciałabym się zrelaksować, zrobić sobie przerwę. Zobaczymy...
n



Neve odpowiada na 8 COSMOpytań

Najwspanialsza randka w twoim życiu? To było 4 lipca - poszliśmy oglądać fajerwerki. n A ta najmniej udana? Zamówiłam francuską zupę cebulową. Okazało się, że nie sposób jeść jej z godnością! Nie mówiąc już o tym
do Indonezji. Podoba mi się pomysł wyprawy przez jakąś dżunglę.<br>Wygląda na to, że Neve marzy przede wszystkim o wolności. O magicznym kwietniu, kiedy nareszcie będzie mogła robić to, co chce. Ale czy na pewno? <br>- No cóż, jeśli zdarzy się okazja zagrania czegoś naprawdę interesującego, pójdę na to, bo czemu nie? Ale tak naprawdę chciałabym się zrelaksować, zrobić sobie przerwę. Zobaczymy... <br>&lt;au&gt;n&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>&lt;div type="convers"&gt;<br><br>&lt;tit&gt;Neve odpowiada na 8 &lt;orig&gt;COSMOpytań&lt;/&gt;&lt;/&gt;<br><br>Najwspanialsza randka w twoim życiu? To było 4 lipca - poszliśmy oglądać fajerwerki. n A ta najmniej udana? Zamówiłam francuską zupę cebulową. Okazało się, że nie sposób jeść jej z godnością! Nie mówiąc już o tym
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego