społeczeństwo buntujących się kolonii. Niemniej w pewnym momencie zarówno interesy, jakie za tym konfliktem stały, jak i emocje, jakie temu towarzyszyły, zdominowały wszystkie inne interesy i wszystkie inne konflikty na tych ziemiach.<br><br> W tym sensie niezależnie od tego, czy zgodzimy się na tak drastyczny werdykt, jak ten, że postkomuniści to nie Polacy (moim zdaniem, rzecz warta odrębnych rozważań), widać analogie z sytuacją w Polsce. Po siedmiu latach zdawałoby się czysto historyczny podział odżył, co znalazło wyraz w wyniku ostatnich wyborów. U podstaw zwycięstwa AWS, stanęło przecież nie tylko potępienie peerelowskiej przeszłości partii rządzących od 1993 roku.. Także przeświadczenie, że ta szczególna, trudna