Typ tekstu: Książka
Autor: Varga Krzysztof
Tytuł: Chłopaki nie płaczą
Rok: 1996
Przegrałem mu wszystkie płyty The Smiths i Morrisseya. Przynajmniej to mogłem dla niego zrobić.


Ale daliśmy wczoraj bańkę, chwali się Runio. Najpierw ze Skibą i Pawłem, a później przyszły jeszcze Dorota z Moniką. Wiosna rozkiwtła brakiem gotówki, coraz mniej możliwości manewru, trzeba stąd spierdalać, mówi ktoś. Nie, nie, stąd się nie da uciec. Siedzę w czytelni na Koszykowej, przeglądam roczniki czasopism, kartkuję z niechęcią zbiory esejów. Za oknem szum ulicy miesza się z szumem liści, zaraz nastąpi apokaliptyczna ulewa. Siedzę przy stole, piwo ulewa się z kufla. Daj papierosa, mówię do kogoś, chyba nie do Kudłatego, tylko do kogoś, kto zareaguje na
Przegrałem mu wszystkie płyty The Smiths i Morrisseya. Przynajmniej to mogłem dla niego zrobić. <br><br> <br>Ale daliśmy wczoraj bańkę, chwali się Runio. Najpierw ze Skibą i Pawłem, a później przyszły jeszcze Dorota z Moniką. Wiosna rozkiwtła brakiem gotówki, coraz mniej możliwości manewru, trzeba stąd spierdalać, mówi ktoś. Nie, nie, stąd się nie da uciec. Siedzę w czytelni na Koszykowej, przeglądam roczniki czasopism, kartkuję z niechęcią zbiory esejów. Za oknem szum ulicy miesza się z szumem liści, zaraz nastąpi apokaliptyczna ulewa. Siedzę przy stole, piwo ulewa się z kufla. Daj papierosa, mówię do kogoś, chyba nie do Kudłatego, tylko do kogoś, kto zareaguje na
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego