normy. Zawsze i wszędzie bywają jacyś oni, w stosunku do których normy nie obowiązują - barbarzyńcy, heretycy, podludzie, wróg klasowy itd. Takie wykluczenie nie tylko usprawiedliwia wielkie zbrodnie, ale często pojawia się także w życiu codziennym. Od rolnika, który na uwagę, że zatruwa warzywa nadmierną ilością nawozów sztucznych, powiada: "Przecież to nie do jedzenia, tylko na sprzedaż", do ocen banalnych zdarzeń. Przed kilku laty spytałem reprezentatywną próbę Polaków o ocenę mężczyzny, który ignoruje dwóch dziesięciolatków dotkliwie bijących trzeciego. Ludzie potępiali takie akty zaniechania. Jednak potępiali je wyraźnie słabiej, gdy zaniechanie dotyczyło dzieci rumuńskich.<br><br>Najsilniej podkreślaną społeczną funkcją norm moralnych jest powstrzymywanie ludzi od przedkładania