Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
Udzielam mu go chętnym sercem w zamian za okazaną mi życzliwość. Bez sprzeciwów wysłucham wszystkiego. A nawet o wiele więcej: złożę obietnicę, że wszystko, co usłyszę, powtórzę ojcu. Ale co się tyczy mojej własnej osoby, odgrodzę się od wszelkiej argumentacji, której cel znam, ponieważ ma osła uzasadnić wniosek dla mnie nie do przyjęcia. Wypaliłem papierosa. Wydobyłem z paczki następnego. Ksiądz de Vos mówił przez ten cały czas. Oczywiście po włosku. Lecz w miarę jak jego wywód przeciągał się i komplikował, północny, holenderski akcent jego włoszczyzny się nasilał. Chwilami nawet przeszkadzało mi to go rozumieć. Ale tylko chwilami, przy niektórych zdaniach. Natomiast powoli, powoli
Udzielam mu go chętnym sercem w zamian za okazaną mi życzliwość. Bez sprzeciwów wysłucham wszystkiego. A nawet o wiele więcej: złożę obietnicę, że wszystko, co usłyszę, powtórzę ojcu. Ale co się tyczy mojej własnej osoby, odgrodzę się od wszelkiej argumentacji, której cel znam, ponieważ ma osła uzasadnić wniosek dla mnie nie do przyjęcia. Wypaliłem papierosa. Wydobyłem z paczki następnego. Ksiądz de Vos mówił przez ten cały czas. Oczywiście po włosku. Lecz w miarę jak jego wywód przeciągał się i komplikował, północny, holenderski akcent jego włoszczyzny się nasilał. Chwilami nawet przeszkadzało mi to go rozumieć. Ale tylko chwilami, przy niektórych zdaniach. Natomiast powoli, powoli
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego