Typ tekstu: Książka
Autor: Kuncewiczowa Maria
Tytuł: Cudzoziemka
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1936
pośród pieszczot męża. Wydawało się, jak gdyby miłość Władysia uzyskiwała pełny wymiar, dopiero gdy Róża użyczała swej zgody i swego żaru.
Władysław promieniał. Szczęście stawało się bolesne. Milkli wszystko troje, zamykali oczy, życie spływało po nerwach tajemniczymi piorunami, budzili się - jak wygnani z raju.
Ale to, co przychodziło potem, było nie do zniesienia. Róża zaczęła na pozór przyjaźnić się z Jadwigą, wkraczała w sekrety kuchni, garderoby... Władysław - rozjaśniony - opuszczał panie dla swoich zawodowych spraw. Powróciwszy zastawał piekło. Jadwiga - z białymi wargami, bez głosu, drżąca - ściboliła coś albo gotowała, mężnie panując nad sobą. Róża zazwyczaj grała. Witała syna, jak gdyby nic nie zaszło, z
pośród pieszczot męża. Wydawało się, jak gdyby miłość Władysia uzyskiwała pełny wymiar, dopiero gdy Róża użyczała swej zgody i swego żaru. <br>Władysław promieniał. Szczęście stawało się bolesne. Milkli wszystko troje, zamykali oczy, życie spływało po nerwach tajemniczymi piorunami, budzili się - jak wygnani z raju. <br>Ale to, co przychodziło potem, było nie do zniesienia. Róża zaczęła na pozór przyjaźnić się z Jadwigą, wkraczała w sekrety kuchni, garderoby... Władysław - rozjaśniony - opuszczał panie dla swoich zawodowych spraw. Powróciwszy zastawał piekło. Jadwiga - z białymi wargami, bez głosu, drżąca - ściboliła coś albo gotowała, mężnie panując nad sobą. Róża zazwyczaj grała. Witała syna, jak gdyby nic nie zaszło, z
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego