Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Kultura
Nr: 7-8
Miejsce wydania: Paryż
Rok: 1964
za rękę i pociągnęła do stojącego w rogu hallu krzesła. Aż dziwne, że tak łatwo za nią poszedł, przecież wyglądał tak sztywno... Usiadł. Norma czuła, że powinna była coś do niego powiedzieć. Była zła z powodu zepsutej nocy. Myślała jak zawiadomić narzeczonego. Nie miał telefonu, będzie na nią czekał i nie doczeka się. Trudno. Poczuła się bardzo zmęczona i pomyślała sobie, że gdyby nawet w tej chwili mogła iść na zabawę - nie miałaby siły tańczyć. Jakie to głupie, jeszcze przed chwilą czuła się zupełnie inaczej. Tak - była zła na operację, i na siebie, i na tego milczącego, sztywnego człowieka. A jednocześnie coś
za rękę i pociągnęła do stojącego w rogu hallu krzesła. Aż dziwne, że tak łatwo za nią poszedł, przecież wyglądał tak sztywno... Usiadł. Norma czuła, że powinna była coś do niego powiedzieć. Była zła z powodu zepsutej nocy. Myślała jak zawiadomić narzeczonego. Nie miał telefonu, będzie na nią czekał i nie doczeka się. Trudno. Poczuła się bardzo zmęczona i pomyślała sobie, że gdyby nawet w tej chwili mogła iść na zabawę - nie miałaby siły tańczyć. Jakie to głupie, jeszcze przed chwilą czuła się zupełnie inaczej. Tak - była zła na operację, i na siebie, i na tego milczącego, sztywnego człowieka. A jednocześnie coś
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego