Typ tekstu: Książka
Autor: Barańczak Stanisław
Tytuł: Poezja i duch uogólnienia
Rok wydania: 1996
Lata powstania: 1970-1996
Natomiast inne fakty charakteryzujące swojski proceder nabieracza nie są w stanie nas zdziwić. "Okazał się człekiem..." jakim? oczywiście "życzliwym", bo wiemy już z tytułu felietonu (Fałszywy prokurator), że chodzi o oszusta, a ten musi w pewnym momencie okazać się "życzliwy" i umożliwić w ten sposób zastraszonej ofierze wręczenie łapówki; niespodzianki nie ma. Sprawa przeciwko dróżniczce dotyczyć może "rzekomego..." czego? ależ najprawdopodobniej "niezamknięcia szlabanu", każdy by w takiej sytuacji wpadł na ten pomysł; niespodzianki nie ma. Że legitymacja prokuratorska nie była prawdziwa, to wiedzieliśmy od samego początku; niespodzianki nie ma. Już sam frazeologiczny schemat zdania "poprosił o udostępnienie mu w sprawach służbowych..." zapowiada dopełnienie
Natomiast inne fakty charakteryzujące swojski proceder nabieracza nie są w stanie nas zdziwić. "Okazał się człekiem..." jakim? oczywiście "życzliwym", bo wiemy już z tytułu felietonu (Fałszywy prokurator), że chodzi o oszusta, a ten musi w pewnym momencie okazać się "życzliwy" i umożliwić w ten sposób zastraszonej ofierze wręczenie łapówki; niespodzianki nie ma. Sprawa przeciwko dróżniczce dotyczyć może "rzekomego..." czego? ależ najprawdopodobniej "niezamknięcia szlabanu", każdy by w takiej sytuacji wpadł na ten pomysł; niespodzianki nie ma. Że legitymacja prokuratorska nie była prawdziwa, to wiedzieliśmy od samego początku; niespodzianki nie ma. Już sam frazeologiczny schemat zdania "poprosił o udostępnienie mu w sprawach służbowych..." zapowiada dopełnienie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego