Typ tekstu: Książka
Autor: Lem Stanisław
Tytuł: Niezwyciężony
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1963
Ma pan z nim łączność radiową?
- Utraciłem ją przed godziną.
- Gaarb? Czemu nie zawiadomił mnie pan natychmiast?!
- Bo Rohan zapewniał, że łączność na jakiś czas ustanie, ponieważ zapuszczają się w jeden z tych głębokich wąwozów, wie pan. Ich stoki porośnięte są tym metalowym świństwem, które daje takie odbicia, że praktycznie nie ma mowy o złapaniu sygnału...
- Proszę zawiadomić mnie natychmiast, kiedy Rohan wróci... będzie za to odpowiadał... w ten sposób szybko możemy utracić wszystkich...
Astrogator mówił jeszcze, gdy przerwał mu okrzyk Gaarba:
- Nadjeżdżają, astrogatorze! Widzę światła, idą w górę stoku, to Rohan... raz, dwa, nie, to tylko jedna maszyna... zaraz dowiem się wszystkiego
Ma pan z nim łączność radiową?<br>- Utraciłem ją przed godziną.<br>- Gaarb? Czemu nie zawiadomił mnie pan natychmiast?!<br>- Bo Rohan zapewniał, że łączność na jakiś czas ustanie, ponieważ zapuszczają się w jeden z tych głębokich wąwozów, wie pan. Ich stoki porośnięte są tym metalowym świństwem, które daje takie odbicia, że praktycznie nie ma mowy o złapaniu sygnału...<br>- Proszę zawiadomić mnie natychmiast, kiedy Rohan wróci... będzie za to odpowiadał... w ten sposób szybko możemy utracić wszystkich...<br>&lt;orig&gt;Astrogator&lt;/&gt; mówił jeszcze, gdy przerwał mu okrzyk Gaarba:<br>- Nadjeżdżają, &lt;orig&gt;astrogatorze&lt;/&gt;! Widzę światła, idą w górę stoku, to Rohan... raz, dwa, nie, to tylko jedna maszyna... zaraz dowiem się wszystkiego
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego