Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Tygodnik Podhalański
Nr: 19
Miejsce wydania: Zakopane
Rok: 1999
paramilitarnymi", rzekomo oddelegowanymi tam do brudnej roboty przez prezydenta Miloszewicia. Nawet na Podhalu - i to bez bombardowań - znalazłyby się tysiące uciekinierów, gdyby USA i kraje Europy Zachodniej ogłosiły, że są gotowe ich przyjąć. I wielu opowiadałoby o niesamowitych prześladowaniach, byle tylko wzbudzić litość i otrzymać większą zapomogę.
W demokratycznych krajach nie ma cenzury. Ale jest obrzydliwa propaganda. Działa na takich zasadach jak reklama - można dowolnie wyolbrzymiać jedne elementy, a przemilczać inne. Można także mówić nieprawdę, byle tylko nie brnąć w kłamstwa możliwe do udowodnienia.
Działania militarne miały być finezyjnie precyzyjne i nie dotykać ludności cywilnej. Tymczasem pirackie naloty są wymierzone przede wszystkim
paramilitarnymi", rzekomo oddelegowanymi tam do brudnej roboty przez prezydenta Miloszewicia. Nawet na Podhalu - i to bez bombardowań - znalazłyby się tysiące uciekinierów, gdyby USA i kraje Europy Zachodniej ogłosiły, że są gotowe ich przyjąć. I wielu opowiadałoby o niesamowitych prześladowaniach, byle tylko wzbudzić litość i otrzymać większą zapomogę.<br>W demokratycznych krajach nie ma cenzury. Ale jest obrzydliwa propaganda. Działa na takich zasadach jak reklama - można dowolnie wyolbrzymiać jedne elementy, a przemilczać inne. Można także mówić nieprawdę, byle tylko nie brnąć w kłamstwa możliwe do udowodnienia.<br>Działania militarne miały być finezyjnie precyzyjne i nie dotykać ludności cywilnej. Tymczasem pirackie naloty są wymierzone przede wszystkim
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego