prowadząca Centrum Profilaktyki Uzależnień w Poznaniu. - Charakteryzuje się on m.in. piciem rozcieńczonych drinków i obecnością piwa na niemal wszystkich spotkaniach towarzyskich.<br>Weekendowe picie stało się regułą, niemal obowiązkiem, który nawet najbardziej zmęczone aktywistki zmusi do zrzucenia trudów i stresu całego tygodnia przy whisky czy winie.<br>- Ludzie przeżywają lęk, kiedy nie mają co ze sobą zrobić w sobotni wieczór - mówi 24-letnia Lucyna, która od 6 lat pracuje jako barmanka w poznańskich pubach. - Przychodzą do baru, gdzie nie wypada przecież zamówić herbaty. Często dziewczyny upijają się błyskawicznie i zmieniają w mgnieniu oka - po alkoholu bardzo szybko dają o sobie znać kłopoty i poukrywane