Typ tekstu: Książka
Autor: Wiedemann Adam
Tytuł: Sęk Pies Brew
Rok: 1998
ludzkich cech. Nie pamiętając już, jakie stroimy znudzone miny, jak się potrafimy ironicznie uśmiechać, powierzaliśmy sobie bez żadnych oporów tzw. najskrytsze myśli, wszystkie te bolesne czy choćby swędzące, wstydzące i śmierdzące problemy nadspodziewanie łatwo przemieniały nam się w twory czysto językowe (jak przyjemnie jest być szczerym, kiedy szczerość, siłą rzeczy, nie może być niczym więcej, jak tylko jedną z pisarskich konwencji), które można władować do koperty i wysłać (hen na odległą gdzieś daleko gwiazdę), by po tygodniu wróciły już oddestylowane, pod postacią ogólnych, nigdy nie trafiających w sedno, ale przecież wszystko doskonale unieważniających, cudzych przemyśleń.

Staliśmy się więc dla siebie idealnymi spowiednikami, ręcznikami
ludzkich cech. Nie pamiętając już, jakie stroimy znudzone miny, jak się potrafimy ironicznie uśmiechać, powierzaliśmy sobie bez żadnych oporów tzw. najskrytsze myśli, wszystkie te bolesne czy choćby swędzące, wstydzące i śmierdzące problemy nadspodziewanie łatwo przemieniały nam się w twory czysto językowe (jak przyjemnie jest być szczerym, kiedy szczerość, siłą rzeczy, nie może być niczym więcej, jak tylko jedną z pisarskich konwencji), które można władować do koperty i wysłać (&lt;hi rend="italic"&gt;hen na odległą gdzieś daleko gwiazdę&lt;/&gt;), by po tygodniu wróciły już oddestylowane, pod postacią ogólnych, nigdy nie trafiających w sedno, ale przecież wszystko doskonale unieważniających, cudzych przemyśleń.<br><br>Staliśmy się więc dla siebie idealnymi spowiednikami, ręcznikami
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego