Typ tekstu: Książka
Autor: Mach Wilhelm
Tytuł: Życie duże i małe
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1959
pod najgrubszą, osobno stojącą jodłę.
Spojrzał w niebo i zrozumiałem, że wypatruje Gwiazdy Polarnej.
Po czym zaczął iść prosto, wciąż z twarzą wzniesioną ku niebu, licząc półgłosem uważnie mierzone kroki.
I tak zderzył się z drewnianą obudową wykopu.
Zaklął po raz wtóry.

Nie rozumiem jeszcze i dziś, a tym bardziej nie rozumiałem wtedy po co nas Albert tak natarczywie ciągnął z sobą na Kolonię.
Przekonałem się z czasem, że nagłe i nieumotywowane decyzje były częścią składową jego niespokojnej natury.
Mieszkał Albert w budynku mocno kontrastującym z otoczeniem kopalnianych szybów i baraków - i nawet o nocnej porze nietrudno było ocenić prawie pańską odmienność
pod najgrubszą, osobno stojącą jodłę.<br>Spojrzał w niebo i zrozumiałem, że wypatruje Gwiazdy Polarnej.<br>Po czym zaczął iść prosto, wciąż z twarzą wzniesioną ku niebu, licząc półgłosem uważnie mierzone kroki.<br>I tak zderzył się z drewnianą obudową wykopu.<br>Zaklął po raz wtóry.<br>&lt;gap reason="sampling"&gt;<br>Nie rozumiem jeszcze i dziś, a tym bardziej nie rozumiałem wtedy po co nas Albert tak natarczywie ciągnął z sobą na Kolonię.<br>Przekonałem się z czasem, że nagłe i nieumotywowane decyzje były częścią składową jego niespokojnej natury.<br>Mieszkał Albert w budynku mocno kontrastującym z otoczeniem kopalnianych szybów i baraków - i nawet o nocnej porze nietrudno było ocenić prawie pańską odmienność
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego