Typ tekstu: Książka
Autor: Bojarska Teresa
Tytuł: Świtanie, przemijanie
Rok wydania: 1996
Rok powstania: 1980
paskudził? - spytała wchodząc Grażyna. - Babciu, jak ty się wyrażasz, fuj!
- Zmień obuwie, znowu zadepczesz podłogę - skarciła ją matka. - Rozmawiamy o tym prowokatorze z Malenia, który kiedyś...
- Wiem, wiem, prehistoria. Ach, jakie to się stało niemożliwie nudne. Czy nie mogłabyś zmienić płyty, babciu?

- Płyty? Jakiej znów płyty, Grażynko!
- Mamusiu, czy babcia nie rozumie po polsku?
- Grażyna!
- Rozumiem. Nie skojarzyłam tylko. Dziecko, pomyśl, dopiero teraz ujawniają tę bestię. Czy ciebie nic nie obchodzi? To jest również i twoja sprawa, bo...
- Moja? Niby dlaczego? Do ścigania przestępców są powołane właściwe organa. Płacimy na nie podatki. Rodzice płacą, każdy. Babciu, przestań zbawiać Polskę, to nie należy
paskudził? - spytała wchodząc Grażyna. - Babciu, jak ty się wyrażasz, fuj!<br> - Zmień obuwie, znowu zadepczesz podłogę - skarciła ją matka. - Rozmawiamy o tym prowokatorze z Malenia, który kiedyś...<br> - Wiem, wiem, prehistoria. Ach, jakie to się stało niemożliwie nudne. Czy nie mogłabyś zmienić płyty, babciu?<br><br> - Płyty? Jakiej znów płyty, Grażynko!<br> - Mamusiu, czy babcia nie rozumie po polsku?<br> - Grażyna!<br> - Rozumiem. Nie skojarzyłam tylko. Dziecko, pomyśl, dopiero teraz ujawniają tę bestię. Czy ciebie nic nie obchodzi? To jest również i twoja sprawa, bo...<br> - Moja? Niby dlaczego? Do ścigania przestępców są powołane właściwe organa. Płacimy na nie podatki. Rodzice płacą, każdy. Babciu, przestań zbawiać Polskę, to nie należy
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego