Typ tekstu: Książka
Autor: Dukaj Jacek
Tytuł: W kraju niewiernych
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 2000
zniszczyć. Po każdym kolejnym odrodzeniu jest jednak coraz ostrożniejszy: teraz już w ogóle omija podobne światy. Luizjany zaś prawie na pewno nie ominie.
- Może ominie - mruknął bez przekonania Kreny.
- Aż takiego szczęścia to ty nie masz.
- To co? Emigrujemy?
Santana spochmurniał. Niby sam to zaproponował, lecz najwyraźniej przeprowadzka była mu nie w smak.
- Sam mi mówiłeś, żebym się nie przywiązywał do przedmiotów - wytknąłem mu.
Spojrzał na mnie wrogo.
- Od mezozoiku jest ze trzydzieści skoków w ciągu. Jak nie więcej - rzekł z wytrenowanym opanowaniem. - Mimo wszystko mamy jeszcze czas. Możemy spróbować.
Kreny popukał się w głowę.
- I kto z tobą pójdzie?
- Llameth.
- Taa, Llameth
zniszczyć. Po każdym kolejnym odrodzeniu jest jednak coraz ostrożniejszy: teraz już w ogóle omija podobne światy. Luizjany zaś prawie na pewno nie ominie.<br>- Może ominie - mruknął bez przekonania Kreny.<br>- Aż takiego szczęścia to ty nie masz.<br>- To co? Emigrujemy?<br>Santana spochmurniał. Niby sam to zaproponował, lecz najwyraźniej przeprowadzka była mu nie w smak.<br>- Sam mi mówiłeś, żebym się nie przywiązywał do przedmiotów - wytknąłem mu.<br>Spojrzał na mnie wrogo.<br>- Od mezozoiku jest ze trzydzieści skoków w ciągu. Jak nie więcej - rzekł z wytrenowanym opanowaniem. - Mimo wszystko mamy jeszcze czas. Możemy spróbować.<br>Kreny popukał się w głowę.<br>- I kto z tobą pójdzie?<br>- Llameth.<br>- Taa, Llameth
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego