rozłożył się na elementy proste - nawet nie śmierdzi już. Porób pan buty - to panu dobrze zrobi - lepiej niż widok skazańców o świcie.<br> SCURVY<br> łkając<br>I to wiecie nawet, Sajetanie?! Sajetanie! Jakież to straszne...<br> Wchodzi Księżna, ubrana w szary kostium, ze wspaniałym żółtym bukietem. Daje z niego kwiaty wszystkim po kolei, nie wyłączając Scurvy'ego, który nie wstając z zydla przyjmuje je z godnością i tajoną obrazą (jak to uwidocznić na scenie? a?). Bukiet wsadza potem w ogromny, tęczowy flakon, który niesie za nią wygalowany lokaj Fierdusieńko. Fierdusieńko również trzyma na smyczy<br> foksa, Terusia<br> KSIĘŻNA<br>Dzień dobry, Sajetanie, dzień dobry. Jak się macie, jak