Typ tekstu: Książka
Autor: Szypulski Andrzej, Safjan Zbigniew
Tytuł: Stawka większa niż życie
Rok wydania: 2000
Rok powstania: 1969
Kloss - von Rhode patrzył na pistolet swego oficera - proszę schować broń.
- Tak jest, panie majorze - Kloss był uosobieniem dyscypliny. - Pan pozwoli zameldować, panie majorze...
- Proszę odpowiadać na pytania! Skąd pan się wziął w szpitalu?
Kloss zesztywniał. W jego głosie pojawiły się ostre tony.
- Pan jest moim zwierzchnikiem, majorze... ale nikomu nie pozwolę... - Wiedział, że najlepiej działa krzyk. Ci ludzie przywykli do krzyku.
- Powiedziałem panu, że szpital należy do mnie... - von Rhode odpiął kaburę. - Pan rozumie, Kloss, co to znaczy?
- Pan mi nie pozwala mówić, panie majorze.
- Proszę. Tylko szybko...
- Dzisiaj po południu - teraz Kloss starał się być spokojny i rzeczowy - zastał
Kloss - von Rhode patrzył na pistolet swego oficera - proszę schować broń.<br>- Tak jest, panie majorze - Kloss był uosobieniem dyscypliny. - Pan pozwoli zameldować, panie majorze...<br>- Proszę odpowiadać na pytania! Skąd pan się wziął w szpitalu?<br>Kloss zesztywniał. W jego głosie pojawiły się ostre tony.<br>- Pan jest moim zwierzchnikiem, majorze... ale nikomu nie pozwolę... - Wiedział, że najlepiej działa krzyk. Ci ludzie przywykli do krzyku.<br>- Powiedziałem panu, że szpital należy do mnie... - von Rhode odpiął kaburę. - Pan rozumie, Kloss, co to znaczy?<br>- Pan mi nie pozwala mówić, panie majorze.<br>- Proszę. Tylko szybko...<br>- Dzisiaj po południu - teraz Kloss starał się być spokojny i rzeczowy - zastał
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego