Typ tekstu: Książka
Autor: Stawiński Jerzy
Tytuł: Piszczyk
Rok wydania: 1997
Lata powstania: 1959-1997
grała muzyka z radia czy też z taśmy. Pamiętam też, że rozpocząłem upragnione tany z Violettą, która pozostała tylko w czerwonych pantoflach, a jej nagie ciało lśniło śniadym blaskiem. Wpiłem się w nią jak ośmiornica.
Na spotkanie z takim ciałem ludzie czekają bezskutecznie przez całe życie. Wyczerpany alkoholem i trawką niebawem utraciłem męską agresywność mimo wysiłków Violetty, sumiennie wykonującej swą pracę. Ułożywszy się z nią na szerokim łożu, oparłem głowę o jej łono i plotłem coś bez sensu, ogromnie wzruszony i bliski płaczu, a ona głaskała mnie ze współczuciem i litością. Odnosiłem wrażenie, że w ogóle nie czuje się kobietą upadłą
grała muzyka z radia czy też z taśmy. Pamiętam też, że rozpocząłem upragnione tany z Violettą, która pozostała tylko w czerwonych pantoflach, a jej nagie ciało lśniło śniadym blaskiem. Wpiłem się w nią jak ośmiornica.<br> Na spotkanie z takim ciałem ludzie czekają bezskutecznie przez całe życie. Wyczerpany alkoholem i trawką niebawem utraciłem męską agresywność mimo wysiłków Violetty, sumiennie wykonującej swą pracę. Ułożywszy się z nią na szerokim łożu, oparłem głowę o jej łono i plotłem coś bez sensu, ogromnie wzruszony i bliski płaczu, a ona głaskała mnie ze współczuciem i litością. Odnosiłem wrażenie, że w ogóle nie czuje się kobietą upadłą
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego