Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Polityka
Nr: 27
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2000
włóczkę z prutego swetra. Raz wziął nawet w jasyr pielęgniarkę z oddziału, w którym przebywał. Gdy jednak kiedyś został obezwładniony rzutem judo przez funkcjonariusza, badających sprawę kontrolerów odprawił krótkim: - Sp...ć! Rozmawiałem z tym panem i on mnie przekonał. Niech was moje połamane żebra nie bolą.
Te przykłady przedstawiają matrycę niebezpiecznego więźnia minionych lat. Postacią z innej, zupełnie nowej bajki okazał się już w latach 70. Józef M. vel N. Trafił do aresztu jako 18-latek. W dziewiętnastym roku życia skazany został na 4 lata za napad. W 1973 r. - na 12 lat więzienia za włamania w warunkach recydywy. Rok później
włóczkę z prutego swetra. Raz wziął nawet w jasyr pielęgniarkę z oddziału, w którym przebywał. Gdy jednak kiedyś został obezwładniony rzutem judo przez funkcjonariusza, badających sprawę kontrolerów odprawił krótkim: - Sp...ć! Rozmawiałem z tym panem i on mnie przekonał. Niech was moje połamane żebra nie bolą.<br>Te przykłady przedstawiają matrycę niebezpiecznego więźnia minionych lat. Postacią z innej, zupełnie nowej bajki okazał się już w latach 70. Józef M. vel N. Trafił do aresztu jako 18-latek. W dziewiętnastym roku życia skazany został na 4 lata za napad. W 1973 r. - na 12 lat więzienia za włamania w warunkach recydywy. Rok później
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego