Typ tekstu: Książka
Autor: Radosław Kobierski
Tytuł: Harar
Rok: 2005
ale jakże konkretna obecność ludzi z tak zwanego marginesu, z rodzin robotniczych, absolutnie nienauczycielskich, absolutnie niesędziowskich i bez jakichkolwiek tradycji szlacheckich.

Dopiero później zrozumiałem, dlaczego to dla mojej matki było takie ważne.
Nikt w rodzinie nie pamiętał lub nie chciał pamiętać szlacheckich korzeni, uciekano od tematu szlachectwa, jakby był czymś niebezpiecznym czy wstydliwym, przez całe lata wszyscy nasi antenaci zajmowali się kupiectwem, potem ogrodnictwem, tylko matce udało się przekreślić to "ogrodnictwo" w sobie, wyjść poza "ogrodnictwo", porzucić je dla uroku heraldyki. Matka znała ojca zaledwie dwa miesiące, kiedy zdecydowała się na ślub i przeprowadzkę na drugi koniec Polski. Prawdopodobnie gdyby nie
ale jakże konkretna obecność ludzi z tak zwanego marginesu, z rodzin robotniczych, absolutnie nienauczycielskich, absolutnie niesędziowskich i bez jakichkolwiek tradycji szlacheckich. <br><br>Dopiero później zrozumiałem, dlaczego to dla mojej matki było takie ważne. <br>Nikt w rodzinie nie pamiętał lub nie chciał pamiętać szlacheckich korzeni, uciekano od tematu szlachectwa, jakby był czymś niebezpiecznym czy wstydliwym, przez całe lata wszyscy nasi antenaci zajmowali się kupiectwem, potem ogrodnictwem, tylko matce udało się przekreślić to "ogrodnictwo" w sobie, wyjść poza "ogrodnictwo", porzucić je dla uroku heraldyki. Matka znała ojca zaledwie dwa miesiące, kiedy zdecydowała się na ślub i przeprowadzkę na drugi koniec Polski. Prawdopodobnie gdyby nie
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego