Typ tekstu: Książka
Autor: Nowak Tadeusz
Tytuł: Półbaśnie
Rok wydania: 1986
Rok powstania: 1976
w głowie zaświeciło słońce i wyjęto z niej wszystkie zasieki z kolczastego drutu, ogniste kartacze rozrywające się nad stepem, opowiada żonie, dzieciom i wszystkim wiejskim kundlom tę ułożoną z traw rozmaitych, z ziół, z ptasich piór pogubionych w locie baśń:
Kiedy leżysz na łące, kiedy leżysz na rzeką, kiedy całe niebiosa ściskasz pod powieką, ludzie przyjdą do ciebie, przyjdą wszystkie zwierzęta i pięć zmysłów, człowieku, o twej głowie zmęczonej, o stroskanej twej głowie, jak o wieży królewskiej, o kościelnej dzwonnicy, nieustannie pamięta.
- Był taki czas - mówił dziadek Jakub - był taki czas, kiedy chciałem zostać świętym.
Nie takim, jak ci z kalendarza
w głowie zaświeciło słońce i wyjęto z niej wszystkie zasieki z kolczastego drutu, ogniste kartacze rozrywające się nad stepem, opowiada żonie, dzieciom i wszystkim wiejskim kundlom tę ułożoną z traw rozmaitych, z ziół, z ptasich piór pogubionych w locie baśń:<br> Kiedy leżysz na łące, kiedy leżysz na rzeką, kiedy całe niebiosa ściskasz pod powieką, ludzie przyjdą do ciebie, przyjdą wszystkie zwierzęta i pięć zmysłów, człowieku, o twej głowie zmęczonej, o stroskanej twej głowie, jak o wieży królewskiej, o kościelnej dzwonnicy, nieustannie pamięta.<br> - Był taki czas - mówił dziadek Jakub - był taki czas, kiedy chciałem zostać świętym.<br> Nie takim, jak ci z kalendarza
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego