Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Wszystko czerwone
Rok wydania: 2001
Rok powstania: 1974
słowa, które zresztą ucieszyły mnie nadzwyczajnie, wywnioskowałam z nich bowiem, że Alicja życzy mi raczej dobrze. Uczepił się ich w godzinę później, kiedy na nowo zapanowało coś w rodzaju spokoju.
Wraz z nim i całą ekipą śledczą przybył lekarz. Głupio nam było trochę kryć się tchórzliwie po kątach, unikając widoku nieboszczyka, zebraliśmy zatem wszystkie siły duchowe i weszliśmy za nimi do pokoju, zdecydowani mężnie asystować przy badaniu.
Lekarz ujął rękę nieszczęsnego Kazia, potrzymał ją przez chwilę, opuścił z powrotem na kanapę i zadumał się głęboko. Na obliczu błysnął mu wyraz zainteresowania i zdążyłam pomyśleć, że Kazio zmarł zapewne na jakąś niezwykle
słowa, które zresztą ucieszyły mnie nadzwyczajnie, wywnioskowałam z nich bowiem, że Alicja życzy mi raczej dobrze. Uczepił się ich w godzinę później, kiedy na nowo zapanowało coś w rodzaju spokoju.<br>Wraz z nim i całą ekipą śledczą przybył lekarz. Głupio nam było trochę kryć się tchórzliwie po kątach, unikając widoku nieboszczyka, zebraliśmy zatem wszystkie siły duchowe i weszliśmy za nimi do pokoju, zdecydowani mężnie asystować przy badaniu.<br>Lekarz ujął rękę nieszczęsnego Kazia, potrzymał ją przez chwilę, opuścił z powrotem na kanapę i zadumał się głęboko. Na obliczu błysnął mu wyraz zainteresowania i zdążyłam pomyśleć, że Kazio zmarł zapewne na jakąś niezwykle
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego