Typ tekstu: Książka
Autor: Chmielewska Joanna
Tytuł: Całe zdanie nieboszczyka
Rok wydania: 2003
Rok powstania: 1969
inny głos, co sprawiło, że kangurzym wręcz skokiem znalazłam się na powrót na kanapie. Nie położyłam się, uznawszy, że siedzieć mam prawo, a symulacja całkowitego otępienia przyjdzie mi bez trudu. Drzwi ciągle jeszcze pozostawały zamknięte, a tajemniczy osobnicy zwlekali ze sprawdzeniem mego stanu.
"Co się dzieje, do diabła? - pomyślałam z niebotycznym zdumieniem i w niejakim popłochu. - Co ja mam im powiedzieć? Pomyłka? Jaka pomyłka? Powiedzieć?... A, nieboszczyk! Rąbnął się widać... A to rzeczywiście pomyłka i faktycznie kretyńska..."
Z nadmiaru wrażeń oprzytomniałam do reszty i w skupieniu zaczęłam oceniać sytuację. Zostałam widocznie obarczona jakąś wstrząsająco ważną informację. Zaraz, co to on mówił
inny głos, co sprawiło, że kangurzym wręcz skokiem znalazłam się na powrót na kanapie. Nie położyłam się, uznawszy, że siedzieć mam prawo, a symulacja całkowitego otępienia przyjdzie mi bez trudu. Drzwi ciągle jeszcze pozostawały zamknięte, a tajemniczy osobnicy zwlekali ze sprawdzeniem mego stanu.<br>"Co się dzieje, do diabła? - pomyślałam z niebotycznym zdumieniem i w niejakim popłochu. - Co ja mam im powiedzieć? Pomyłka? Jaka pomyłka? Powiedzieć?... A, nieboszczyk! Rąbnął się widać... A to rzeczywiście pomyłka i faktycznie kretyńska..."<br>Z nadmiaru wrażeń oprzytomniałam do reszty i w skupieniu zaczęłam oceniać sytuację. Zostałam widocznie obarczona jakąś wstrząsająco ważną informację. Zaraz, co to on mówił
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego