Typ tekstu: Prasa
Tytuł: Fakt
Nr: 02.07 (32)
Miejsce wydania: Warszawa
Rok: 2004
zniszczone wagony metra, mnóstwo szkła, kałuże krwi i dziesiątki ciał leżących pokotem - taki koszmar przeżyli wczoraj mieszkańcy Moskwy. Terroryści uderzyli prawie w samym sercu rosyjskiej stolicy.
Piątek, godz. 8.42 miejscowego czasu. Stacja Paweletskaja. Gęstnieje tłum jadących do pracy. Ludzie wsiadają do zielonej linii metra. Następna stacja Awtozawodskaja. Do przejechania niecałe 2 km.
Godz. 8.44. W wagonach tłok, jak zwykle w porze szczytu. Złożony z ośmiu wagonów pociąg rusza z peronu, po chwili łagodnie wchodzi w zakręt. Jest 8.45. Nagle następuje potworny wybuch. Fala uderzeniowa najpierw mknie do tyłu, a potem wraca i ze zdwojoną siłą uderza w drugi
zniszczone wagony metra, mnóstwo szkła, kałuże krwi i dziesiątki ciał leżących pokotem - taki koszmar przeżyli wczoraj mieszkańcy Moskwy. Terroryści uderzyli prawie w samym sercu rosyjskiej stolicy.<br>Piątek, godz. 8.42 miejscowego czasu. Stacja Paweletskaja. Gęstnieje tłum jadących do pracy. Ludzie wsiadają do zielonej linii metra. Następna stacja Awtozawodskaja. Do przejechania niecałe 2 km.<br>Godz. 8.44. W wagonach tłok, jak zwykle w porze szczytu. Złożony z ośmiu wagonów pociąg rusza z peronu, po chwili łagodnie wchodzi w zakręt. Jest 8.45. Nagle następuje potworny wybuch. Fala uderzeniowa najpierw mknie do tyłu, a potem wraca i ze zdwojoną siłą uderza w drugi
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego