kalifornijskiej uczelni pojawiły się schematy zachowań znane z zakładów karnych, łagrów i obozów koncentracyjnych. Przeciętni młodzi ludzie zmienili się w nadużywających władzy strażników. Ci, którym przypadła rola więźniów, znosili upokorzenia i szykany, zapominając, że biorą udział w eksperymencie naukowym. W doświadczeniu Zimbardo wyszły na jaw aspekty ludzkiej natury, do których niechętnie się przyznajemy. Podobnie jest z pracami Artura Żmijewskiego, artysty uparcie badającego rejony, w których ciało zmienia się w źródło cierpień, a człowiek ujawnia swe ciemne oblicze. <br>Staram się być bezlitosny i od czasu do czasu mi się to udaje - mówi Żmijewski. Być może to właśnie bezwzględna, pozbawiona sentymentów perspektywa, z