dobitność, która w ówczesnym odczuciu mogła tłumaczyć stan wojenny, popularna książka Bojarskiej, absolutnie niecenzuralna, odrzucana była przez parę wydawnictw nielegalnych, zanim ukazała się w krakowskiej <name type="org">Oficynie Literackiej "Margines"</> (1987), a później w "<name type="org">Alfie</>" (1990).<br>Dość podobnie układ racji przedstawia się w <name type="tit">Scenach myśliwskich</> na Dolnym Śląsku (1985) Józefa Łozińskiego. Mimo niechlujstwa stylistycznego, a niekiedy i bełkotu, jest to powieść spontaniczna i autentyczna. W całej literaturze lat osiemdziesiątych rzadko spotyka się tak świetnie nakreślone postaci i sceny prowincjonalne (strajk w ZNTK, wyrzucanie partii z zakładu, sceny bufetowe w miasteczku). Łoziński nie podejmuje tu żadnej obrony status quo. Przeciwnie, wszelką działalność <name type="org">"Solidarności"</> uprawomocnia