Typ tekstu: Książka
Autor: Iredyński Ireneusz
Tytuł: Dzień oszusta. Człowiek epoki
Rok wydania: 1995
Rok powstania: 1962
ode mnie honorarium i zwrotu za przejazd taksówką niezwłocznie udał się wraz ze mną do pokoju świętej pamięci matki mojej, gdzie zastaliśmy Henryka siedzącego na pufie, "piękny okaz - zachwycił się rękodzielnik obmacując rogi - prawie jak przedwojenne, dziś się rzadko takie spotyka", "czyń pan swoją powinność, widzi pan przecież, że przyjaciel niecierpliwi się" - skarciłem go za gadulstwo. Wziął ów człowiek moją wymówkę do serca, bo nie dziwiąc się już nagości inżyniera ani też liściowi i łusce przystąpił do swojej roboty; padły pytania o nazwisko, datę urodzin (dowiedziałem się przy okazji, że Henryk ma trzydzieści trzy lata), zawód i o inne szczegóły potrzebne do
ode mnie honorarium i zwrotu za przejazd taksówką niezwłocznie udał się wraz ze mną do pokoju świętej pamięci matki mojej, gdzie zastaliśmy Henryka siedzącego na pufie, "piękny okaz - zachwycił się rękodzielnik obmacując rogi - prawie jak przedwojenne, dziś się rzadko takie spotyka", "czyń pan swoją powinność, widzi pan przecież, że przyjaciel niecierpliwi się" - skarciłem go za gadulstwo. Wziął ów człowiek moją wymówkę do serca, bo nie dziwiąc się już nagości inżyniera ani też liściowi i łusce przystąpił do swojej roboty; padły pytania o nazwisko, datę urodzin (dowiedziałem się przy okazji, że Henryk ma trzydzieści trzy lata), zawód i o inne szczegóły potrzebne do
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego