Typ tekstu: Książka
Autor: Breza Tadeusz
Tytuł: Urząd
Rok wydania: 1984
Rok powstania: 1960
nie miałem do ukrywania. Sprawa, dla której przyjechałem, była całkowicie osobista. Zresztą nawet gdyby coś na jej temat do nich doszło, też nic nie mogło być gorszącego w staraniach, które chcialem przedsięwziąć. Z ich słów jednak sądząc, o tarciach pomiędzy moim ojcem a biskupem Horzelińskim nie usłyszeli. A rylko coś niecoś o mojej rodzinie, środowisku, zainteresowaniach. Same więc rzeczy uspokajające.
Wporannej rozmowie wspomniałem pani Rogulskiej o moim ojcu i o jego związkach z Rzymem. Nie czekając, aż do tego nawiążę, pan Szumowski pospieszył z propozycją, że mnie oprowadzi po kościólku Św. Apolinarego, a zwłaszcza po gmachu dawnego Papieskiego Insrytutu utriusque inris
nie miałem do ukrywania. Sprawa, dla której przyjechałem, była całkowicie osobista. Zresztą nawet gdyby coś na jej temat do nich doszło, też nic nie mogło być gorszącego w staraniach, które chcialem przedsięwziąć. Z ich słów jednak sądząc, o tarciach pomiędzy moim ojcem a biskupem Horzelińskim nie usłyszeli. A rylko coś niecoś o mojej rodzinie, środowisku, zainteresowaniach. Same więc rzeczy uspokajające.<br>Wporannej rozmowie wspomniałem pani Rogulskiej o moim ojcu i o jego związkach z Rzymem. Nie czekając, aż do tego nawiążę, pan Szumowski pospieszył z propozycją, że mnie oprowadzi po kościólku Św. Apolinarego, a zwłaszcza po gmachu dawnego Papieskiego Insrytutu utriusque inris
zgłoś uwagę
Przeglądaj słowniki
Przeglądaj Słownik języka polskiego
Przeglądaj Wielki słownik ortograficzny
Przeglądaj Słownik języka polskiego pod red. W. Doroszewskiego